Czy łatwo osiągnąć sukces? Co jest jego miarą dla ucznia? Kiedy można powiedzieć, że zasłużyło się na uznanie innych?
Na te pytania powinna odpowiedzieć Karolina Mularczyk z klasy 8. Jednak to bardzo skromna osóbka, więc ją w tym wyręczę.
Otóż nie jest łatwo uzyskać tytuł finalistki Małopolskiego Konkursu Języka Polskiego przeprowadzanego przez krakowski oddział Kuratorium Oświaty. Kto z was próbował swoich sił w podobnych konkursach przedmiotowych, wie z całą pewnością, ile wysiłku i nauki wymaga przygotowanie. Konkurs składa się zawsze z 3 etapów: szkolnego, rejonowego i wojewódzkiego. W przypadku języka polskiego na każdym poziomie jest inny zestaw tekstów obowiązujących uczestników: powieści, filmy, wiersze, plakaty itp. Trzeba naprawdę lubić czytać, żeby temu podołać. Dla takiego mola książkowego jak Karolina to była bułka z masłem, ale ona nie jest przeciętną ósmoklasistką. Samo przeczytanie nie gwarantuje jeszcze sukcesu- każdy ma w swoim doświadczeniu taki moment, kiedy: ,,Czytałem proszę pani, ale NIC nie pamiętam…” No cóż, na szczęście Karolina pamiętała wszystko i wykazała to czarno na białym, brawurowo przechodząc przez kolejne etapy.
Ciężka i kilkumiesięczna praca przyniosła efekty. Karolina uzyskała zaszczytny tytuł finalistki Małopolskiego Konkursu Języka Polskiego. Pozostaje mi tylko gorąco pogratulować i życzyć powodzenia na przyszłość. Jestem pewna, że Karolina dostanie się do wymarzonego liceum, bo każda średnia szkoła szeroko otwiera drzwi dla finalistów konkursów przedmiotowych, chcąc mieć wśród swoich uczniów tych naprawdę wyjątkowych. Niech jej sukces uskrzydli innych – udowodniła, że nasza mała wiejska szkółka ma powody do dumy i pozwala poczuć smak zwycięstwa. Można? Można! Tak trzymaj!
Edyta Frączek